Darmowe narzędzie do tłumaczeń stron internetowych
FreeWebsiteTranslation.com

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi benasek z miasteczka Berlin. Mam przejechane 7896.00 kilometrów w tym 833.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.90 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Archiwum bloga

Radio Kriola
Moje zagadki

Te browarki degustowałem

Beercaps from tasted beers

Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2008

Dystans całkowity:48.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:04:00
Średnia prędkość:12.00 km/h
Liczba aktywności:1
Średnio na aktywność:48.00 km i 4h 00m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
48.00 km 0.00 km teren
04:00 h 12.00 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Lemvig - Harboøre - Vejlby

Sobota, 19 stycznia 2008 · dodano: 20.01.2008 | Komentarze 12

Lemvig - Harboøre - Vejlby - Lemvig

Od samego poczatku pierwszy w tym roku wyjazd rowerem nie zapowiadal sie najmilej. Nie ma co zganiac na pogode, ale jak tu jechac gdy wiatr o malo co nie oderwie lba? Albo nie wyrwie biednemu bikerowi roweru spod tylka i nie wyrzuci go w przestrzen kosmiczna... Mimo to jade. Dzis kierunek Morze Polnocne. Od samego poczatku dostaje w twarz porzadny podmuch wiatru przy okazji zostaje dobrze poinformowany kto tu rzadzi. Ciesze sie tylko z tego ze powrot bedzie milszy bo z kolega wiatrem. Mijam port w Lemvig i krece dalej. Miasto zegna mnie ukazujac mi swoja panorame i po chwili posuwam sie przez pola laki lasy... W pewnym momencie jadac pod gorke i zmagajac sie z silami natury przerzucilem tak nieudolnie bieg ze lancuch sie wpakowal gdzies gdzie z pewnoscia nie powinien. Gdy go stamtad wyjmowalem najzupelniej sie przerwal. No ladnie... Troche mi zajelo zlozenie go z powrotem przy okazji rekawice dostaly innego koloru i upodobnily sie do kreciego futerka. Gdy dotarlem nad morze robilo sie ciemno wiec zdjecia z pewnoscia na zadna wystawe sie nie nadawaja.
Wsciekle Morze Polnocne na Zachodniej Jutlandii. Powrot faktycznie jest zdecydowanie milszy chociaz odbywa sie juz o zmroku. Nastepnym razem zastanowie czy warto probowac wygrywac z wiatrem na rowerze w styczniu.
Kategoria Dania