Darmowe narzędzie do tłumaczeń stron internetowych
FreeWebsiteTranslation.com

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi benasek z miasteczka Berlin. Mam przejechane 7896.00 kilometrów w tym 833.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.90 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Archiwum bloga

Radio Kriola
Moje zagadki

Te browarki degustowałem

Beercaps from tasted beers

Dane wyjazdu:
13.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Checkpoint Charlie nocą

Czwartek, 26 stycznia 2012 · dodano: 03.02.2012 | Komentarze 10

Dwa dni temu zrobiłem nocną rundkę po mieście, dojechałem do południowego końca Friedrichstraße. Widziałem wtedy parę fajnych rzeczy i postanowiłem podobną trasą przejechać się jeszcze raz. Tak więc będą znów zdjęcia bez słońca, z niewielką ilością światła a i chmur nie da się na nich dojrzeć. Po prostu ostatnio mogę sobie tylko pozwolić na pedałowanie nocą.
Zaczynam jazdę w okolicach Alexanderplatz:

Berlin Alexanderplatz © benasek


Gdy coś ma więcej kolorów niż zwykły sygnalizator uliczny, odruchowo zatrzymuję się i robię zdjęcia...
Jakiś tam hotel w Berlinie przy Unter den Linden © benasek


Przy Friedrichstraße skręcam w prawo i dalej jadę tą właśnie znaną chyba wszystkim Berlińczykom ulicą. Jest kolorowa, rozświetlona, tętni życiem:
Budynek przy Friedrichstraße i Taubenstraße © benasek


Wprawdzie mini kojarzy mi się z czymś innym, ale niech tam, zrobię temu mini darmową reklamę.

Mini wisi sobie na ścianie © benasek


Może to i dziwne, ale dojeżdżam do miejsca, gdzie dopiero dwa dni temu dotarłem po raz pierwszy. Zawsze chciałem je odwiedzić i stało się, jestem na Checkpoint Charlie. Szkoda tylko, że jest już ciemno i do tego paskudnie zimno... Tak zimno, że na samą już myśl odechciewa mi się więcej pisać...

Berlin Check Point Charlie © benasek


To chyba najbardziej znane przejście graniczne w czasie zimnej wojny pomiędzy Berlinem Wschodnim i Zachodnim. To tu często po obu stronach granicy stały czołgi, amerykańskie i radzieckie. Dziś można tu dostać okolicznościowy stempel, zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie i zajrzeć do pobliskiego muzeum.


Z pewnością wlecę tu jeszcze nie raz, tak w dzień jak i w nocy.

Berlin Checkpoint Charlie © benasek


Ten portret przedstawia Alexa - kolegę mojego kumpla Antona z Krasnojarska. Chciałem sie z tym jego kolesiem spotkać, ale Anton na to: - Krzysiek, Alex mieszka gdzieś między Krasnojarskiem a Moskwą, chce ci się? No tego to nie wiedziałem.
- Anton, jak przyjadę do Ciebie, zaproś go ok?
- Jasne, czemu nie...
(Tak na marginesie, Anton, to poznany były żołnierz stacjonujący w ostatnim roku w Berlinie przed podziękowaniem im za wieloletnią współpracę)

Tym samym jest nikła nadzieja, że kiedys na BS ujrzymy wywiad z soldatem z portretu... I przy okazji jakieś fotki znad Jeniseju się machnie.

Berlin Checkpoint Charlie © benasek


Jadę dalej, po lewej stronie wspomniane muzeum. Muszę się tu kiedys pojawić, wiem, że jest tu także wiele polsklich akcentów:

Berlin Muzeum przy Checkpoin Charlie © benasek


Dojeżdżam do samego końca Friedrichstraße, wiezdżam na niewielki plac, kiedyś za dnia przyjadę tu jeszcze raz, w nocy fotki prezentują się mało ciekawie. Potem zaglądam jeszcze dalej, robię zdjęcie dworcu S Bahn Hallesches Tor:

Berlin Dworzec S Bahn Hallesches Tor © benasek


Potem niestety wracam. Co będę pisał, w styczniu zazwyczaj zimno jest... Tak jest i tym razem.

Pytanie, dlaczego zamykają tą ulicę? Jeszcze parę minut temu była otwarta?

Berlin Friedrichstraße © benasek


Ja z rowerem oczywiście, się przecisnę, ale pytanie nadal jest otwarte.
Dopiero po chwili dowiaduję się, czemu tak jest. Po prostu kręcą coś! Co?
Kanał ARD zaczyna tu robić jakiś kolejny film. Zatrzymuje się, licząc na to, że uda mi się zobaczyć więcej. To przy tej kamienicy ma sie rozegrać jedna z kluczowych scen filmu o którym jeszcze nie mam pojęcia:

Berlin kamienica przy Friedrichstrasse © benasek


Za chwilę z tych drzwi wyskoczy młoda kobieta, podbiegnie do innej by coś jej ważnego przekazać. Obserwuję scenę powtarzaną kilka razy.

Berlin kamienica przy Friedrichstrasse © benasek


Nie wiem tak naprawdę co się dzieje, co kręcą i w ogóle... Tak naprawdę jestem tu przecież niepotrzebny. Robię więc zdjęcie całej ekipie, po chwili ktoś do mnie podchodzi i pyta się, czy jestem z ekipy filmowej. Odpowiadam, że nie, że jestem z ekipy BS. Osoba więc grzecznie mnie informuje, że nie należy tu robić zdjęć. Nie należy, nie znaczy, że jest to zabronione. Robię więc na do widzenia zdjęcie całemu zespołowi i zmykam. Czyż nie jest to dziwne, oni filmują kogoś a ja ich. Ciekawe, kto mnie filmuje...

Berlin Ekipa ARD robi film © benasek


Jest już późno, organizm się zaczyna domagać jakiegoś pożywienia. Wracam więc, po drodze pstrykam jeszcze to i owo:

Berlin © benasek


Potem mijając oświetlone uliczki wracam do domu...

Berlin noc - jedna z ulic Mitte © benasek
Kategoria Niemcy



Komentarze
alistar
| 19:43 poniedziałek, 6 lutego 2012 | linkuj Przyjemnie się ogląda :)
siwobrody
| 09:32 niedziela, 5 lutego 2012 | linkuj Pisz , pisz a jak skończysz wydrukuj przewodnik.
Nefre
| 22:29 sobota, 4 lutego 2012 | linkuj Jak zwykle piękna pouczająca wycieczka:)))) Nocne foty super!!!
grigor86
| 19:06 sobota, 4 lutego 2012 | linkuj Iluminacje w tym mieście robią wrażenie.
Gewehr
| 16:14 sobota, 4 lutego 2012 | linkuj Znowu fajne zdjęcia i ciekawy opis;) Jak już dokładnie opiszesz Berlin, to przeprowadź się np. do Paryża. Będzie co czytać i oglądać:)
anwi
| 10:58 sobota, 4 lutego 2012 | linkuj Berlin nocą piękny, wpis bardzo ciekawy, ale jazda nocą przy takich mrozach wymaga samozaparcia!
iskiereczka74
| 09:40 sobota, 4 lutego 2012 | linkuj Drogi kolego Ty to masz samozaparcie: zimną nocą zasuwać po B. i jeszcze zatrzymywać się, żeby zrobić zdjęcie.No, ale B. jest tego wart! Dziękujemy Ci ! Dzięki Tobie wiemy jak Berlin nocą wygląda. Do muzeum Przy Checkpoincie musisz po prostu pójść ; jest niesamowite jak historia Tego Miasta.
Kajman
| 08:15 sobota, 4 lutego 2012 | linkuj U nas nasypanie słonecznika do ptasiej stołówki grozi odmrożeniem a tu taki fajny klimat:)
chrissjakob
| 07:13 sobota, 4 lutego 2012 | linkuj Hejo Krzysiek, dzięki za kolejny fotoreportaż. Twardy jesteś, u mnie w Dęblinie dzisiaj -23, więc nikt mnie nie namówi na jazdę rowerem. Trzeba teraz oglądać ARD to może gdzieś się tam przemkniesz jako wschodząca gwiazda filmowa. Pozdrawiamy. Rowerzystka znowu jesteś pierwsza :)
rowerzystka
| 22:45 piątek, 3 lutego 2012 | linkuj Ech..., trochę Ci zazdroszczę tej bliskości Berlina. Oj pojeździłabym sobie tak wieczorami :)
Fotki, jak zawsze rewelacja :))
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zycia
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]