Darmowe narzędzie do tłumaczeń stron internetowych
FreeWebsiteTranslation.com

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi benasek z miasteczka Berlin. Mam przejechane 7896.00 kilometrów w tym 833.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.90 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Archiwum bloga

Radio Kriola
Moje zagadki

Te browarki degustowałem

Beercaps from tasted beers

Dane wyjazdu:
51.00 km 3.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Z Djablicą i Flashem...

Sobota, 11 sierpnia 2012 · dodano: 12.08.2012 | Komentarze 16

Tak się złożyło, że w Berlinie pojawiła się Djablica. Kilka dni potem z Gdańska rowerem przyjechał Flash. Okazja więc niebywała by sie spotkać. Umówiliśmy się o 13.00 w okolicy Bramy Brandenburskiej z zamiarem krótkiej i spokojnej przejażdżki po Berlinie. Na miejscu zjawiam się pierwszy. Czekając na nich obserwowałem otaczającą mnie rzeczywistość.

Homo photographicus, nieco dalej homo zievacus:
Berlin - Przed Bramą Brandenburską © benasek

Berlin - Przed Bramą Brandenburską © benasek

Dlaczego jedna nie podnosi nóżek?
Berlin - Przed Bramą Brandenburską © benasek

Ale oto i zjawiają się Djablica z Flashem. Robimy sobie pamiątkowe zdjęcie:
Berlin - Przed Bramą Brandenburską © benasek

Flash postanowił niedawno dokonać niebywałego dzieła – zrobić na rowerze DZIESIĘĆ TYSIĘCY KM W 30 DNI! Lubię rower, nawet bardzo, ale tego wyczynu najnormalniej w świecie nie potrafię sobie wyobrazić. To średnio ponad 330 km dziennie. Dziś 330 km jutro 330, pojutrze 330... I tak przez cały miesiąc. Co tam wiatr w pyszczek, deszcz czy letni skwar. O burzach i piorunach nie będę pisał. Szacun wielki. Przy tych liczbach moje co niektóre setki wyglądają jak kurczaczki przy kogutach...
Flash - 10 000 km na rowerze w czasie 30 dni © benasek

Flash leży na ziemi, czy Ziemia na nim? Wszystko jest względne...
Flash w Berlinie © benasek

Jedziemy trasą, którą dość dobrze znam. Tak więc spod bramy kierujemy się w kierunku Pomnika Pomordowanych Żydów:
Berlin z Djablicą i Fleshem © benasek

Potem przez Potsdamer Platz gdzie co niektórzy wsunęli lody dostaliśmy się w okolice dawnego przejścia granicznego na Friedrichstrasse.
Berlin - trabanty © benasek

Berlin - trabanty © benasek

Można by ogłosić konkurs na najdowcipniejszy podpis do tej fotki. Mam kilka pomysłów, ale nie wiem, czy nadają sie do opublikowania...
Berlin Kreuzberg © benasek

Na Kreuzbergu robimy sobie krótką przerwę. Mają tu świetne kanapy na świeżym powietrzu.
Odpoczynek na Kreuzbergu © benasek

Berlin Kreuzberg © benasek

Gęsi na Kreuzbergu © benasek

Berlin Kreuzberg © benasek

YAAM – stały punkt programu.
Berlin - YAAM © benasek

Właśnie trwa mecz koszykówki
Berlin - Koszykówka w klubie YAAM © benasek

Berlin - YAAM © benasek

Berlin - Klub YAAM © benasek

Wzdłuż East Side Gallery:
Berlin - East Side Gallery © benasek

Berlin - East Side Gallery © benasek

Obejrzeliśmy żonglerkę na ulicy a wraz z nami dziesiątki kierowców w stojących na czerwonym świetle samochodach.
Berlin - żonglowanie na ulicy © benasek

Alexanderplatz. Temu gościowi nie są potrzebne wygodne posłania.
Alexanderplatz - fakir © benasek

Alexanderplatz - rozbite szkła © benasek

Alexanderplatz - fakir © benasek

Zahaczyliśmy również podwórka Hackescher Marktu.
W Berlinie istnieje blok samobójców. Znajoma sie z niego niedawno wyprowadziła, bo miała już dosyć ciągłych wypadków. Czyżby te graffiti przedstawiało ten budynek?
Graffiti © benasek

Berlin © benasek

Ostatnim miejscem które razem odwiedziliśmy było wzgórze w parku Humboldthain
Berlin Humboldthain © benasek

Kusi tamto wzgórze, oj kusi...
Widok ze wzgórza w parku Humboldthain © benasek

W tych okolicach się rozstaliśmy. Djablica z Flashem pojechała w lewo, a ja w prawo. Zrobiłem znacznie więcej fotek, ale miejsca już wcześniej prezentowałem więc nie będę się powtarzał.
Zdążyłem jeszcze zostać świadkiem jednego wielkiego buuum! Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Berlin - stłuczka © benasek

Przez Gesundbrunnen, Frohnau i Hohen Neuendorf pognałem do domu. Djablico i Flashu, dzięki za miło spędzony czas.
Kategoria Niemcy



Komentarze
benasek
| 19:01 wtorek, 21 sierpnia 2012 | linkuj chrissjacob, urlop - niezwykle długi niedawno mi sie właśnie skończył. Wycieczka była, wpis dodam za maks. kilka dni...
chrissjakob
| 17:44 wtorek, 21 sierpnia 2012 | linkuj Piątek-nic nie piszesz, sobota-nic nie piszesz, niedziela-nic nie piszesz, poniedziałek-nic nie piszesz, wtorek-nic ie piszesz. Na urlopie jesteś :)
Abigail | 19:51 niedziela, 19 sierpnia 2012 | linkuj Względność Flesha jest super ;). Ale wszystkie zdjęcia i opisy fascynujące... No może, ta stłuczka..., ale dobrze, że bez ofiar.
shem
| 15:24 niedziela, 19 sierpnia 2012 | linkuj Fajnie jak ktoś tak czasem wpadnie w odwiedziny :-)
benasek
| 16:47 piątek, 17 sierpnia 2012 | linkuj chrissjakob, Nie raz udało mi się coś sknocić... Ale dzięki, że tego nie zauważasz...
Gewehr, pisz, pisz, zawsze coś mozna zrobic jeszcze lepiej...
Kajman, chyba ze złej perspektywy zrobiłem te fotki... Nie da się sprawdzić.
rowerzystka, no właśnie prawie wszystkie miejsca także i Ty odwiedziłaś!
Nefre, Co do intergracji, to po prostu lubię poznawać nowe osoby... Mam nadzieję, że Ty też kiedyś odwiedzisz Berlin.
nuta, ja też sobie tego nie wyobrażam.
angelino, miasta mają swój urok, także te duże. Łatwo o fajne zdjęcia, choć nie zawsze się dużo kilometrów zrobi.
Jaszek, wiesz, nie pamiętam... chyba się sama odwróciła...
Jocker, pchlich targów w Berlinie jest pełno. Samych bazarów ponad 80. Rozejrzę się i dam Ci znać.
tunisława, do Berlina można wjeżdżać codziennie i zawsze coś ciekawego sie zobaczy...
Trendix, czy niedługo, to nie wiem, ale z każdym miesiącem poznaję ich coraz więcej i to jest fajne.

Trendix
| 05:29 piątek, 17 sierpnia 2012 | linkuj Krzysiek niedługo wszystkich z BSa będziesz znał osobiście :) Pozdrowienia dla Ciebie i Ewy :)
tunislawa
| 21:22 wtorek, 14 sierpnia 2012 | linkuj znowu pokazałeś nam kawał Berlina ...za każdym razem inaczej ...właśnie tak jest ,że trzeba po kilka razy odwiedzić miejsca , zeby je naprawdę poczuć ! :)))
Jocker
| 21:15 wtorek, 14 sierpnia 2012 | linkuj Jak zwykle dobre kadry. Oglądam te trampki i tak się zastanawiam czy idzie dostać jeszcze w Niemczech po fajnych cenach ciuchy z byłej armii ddr, mam starą MZ i tak się zastanawiam nad strojem do niej w barwach wojskowych?
Jaszek
| 19:28 wtorek, 14 sierpnia 2012 | linkuj Zastanawiam się, jak udało się Wam odwrócić Bramę Brandenburska :-)

angelino
| 19:41 poniedziałek, 13 sierpnia 2012 | linkuj Jaki ciekawy świat sobie pofotografowałeś! i to na rowerze! Cóż Berlin, ... dochodzę do wniosku, że w ogóle za mało jeżdżę po miastach z aparatem.
nuta | 11:02 poniedziałek, 13 sierpnia 2012 | linkuj A czy zauważyliście stopy fakira!? Chyba są takie sfatygowane od szkieł po których łazi! To co zrobił Flash to dla mnie nawet trudne do wyobrażenia , a co dopiero do zrealizowania! Pozdrowienia Krzysiu dla Ciebie i Ewci!
Nefre
| 21:28 niedziela, 12 sierpnia 2012 | linkuj O Flash''u - słyszałam tu i tam:)))) Fajna integracja
rowerzystka
| 18:44 niedziela, 12 sierpnia 2012 | linkuj Kolejna fajna bikestatowa integracja. Ja tam jednak napiszę , fajne fotki, świetna relacja :)))
A jeszcze fajniej odnaleźć fajne miejsca, w których się było :)
Pozdrawiam cieplutko
Kajman
| 16:45 niedziela, 12 sierpnia 2012 | linkuj Fajne są takie spotkania:)
A co do panienki, która nóżek nie podnosiła, to pewnie majtów zapomniała:(
Gewehr
| 15:14 niedziela, 12 sierpnia 2012 | linkuj Krzyśka opisy są takie, że ja już nic nie piszę. Ile to można pisać to samo, "że fajnie opisane, że dobre zdjęcia":) Co do Flesha, duży szacunek za te kilometry które przejechał sam!
chrissjakob
| 14:53 niedziela, 12 sierpnia 2012 | linkuj Szacun dla Flash''a. Czy możesz coś kiedyś sknocić, czy zawsze musimy pisać, że reporatż jest perfekcyjny jak dzisiejsza gra Ruskich w siatę :). Pozdrawiam.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ylisz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]